Drodzy czytelnicy, dawno mnie tu nie było ;) pragnę zauważyć, że komentarze do filmów ma
prawo napisać każdy, czy ktoś się zgadza ze zdaniem innych, czy nie, więc nie róbmy tu drodzy
Panie i Panowie dziecinnych przepychanek...

Pierwszy raz obejrzałam "Adwokat diabła" przynajmniej 10 lat temu i już wtedy uważałam, że
ten film to rewelacja! Teraz obejrzałam go ponownie, aby zrozumieć po tych wszystkich latach,
czy aby nie przesadziłam z oceną i czy moje poglądy się nie zmieniły i zgadnijcie co!? Film
mogę z czystym sumieniem ocenić na 10! Dlaczego? Niektórzy mają wyimaginowane
oczekiwania, ale powiem jedno, po tylu latach, obejrzenie czegoś drugi (co najmniej) raz
rzadko potwierdza mój wybór ileś lat wstecz, a już na pewno nie podwyższa mojej oceny, więc
wg mnie ten film zdecydowanie zasłużył na miano arcydzieła!

Po latach doświadczeń człowiek inaczej postrzega pewne rzeczy, postacie, sceny, więc jest to
normalne, że wszystko się zmienia, nasze postrzeganie tego, co na co dzień wydaje się
normalne nie zawsze takie będzie, nie za 10 lat...

Mnie osobiście ten film poruszył, dostrzegłam w nim głębię, powiem więcej! Ten film pomógł
mi zrozumieć moje własne problemy! A to rzadko się zdarza drodzy Czytelnicy.
Rozumiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, nie osądzajmy nikogo, jednemu podoba
się "Czerwony październik", innym "Raport mniejszości", komu innemu "Labirynt fauna", "Dom
nad jeziorem", "13 duchów", czy "Rec", "Constantine" (też świetny)- mogłabym wymieniać
więcej. Ile ludzi tyle gustów.

Jeśli ktoś nie rozumie tego filmu, to jego problem, ja też niektórych nie rozumiem, może też z
tego względu mi nie odpowiadają, dlatego pozwólmy się wypowiedzieć każdemu i nie
oceniajmy wypowiedzi... Uważam, że zakończenie było absolutnym zaskoczeniem, dlatego jest
w sam raz na miejscu :)
W razie pytań służę pomocą :)
Pozdrawiam miłośników tego filmu.