Kompletna porażka logiczno-demoniczna.
Diabeł ewidentnie rządzi całym światem, w którym żyją jego podwładni:
- Koleś sobie jogginguje i dopada go dwóch bezdomnych demonów.
- Agent FBI rozmawia przez kilka sekund z bohaterem i od razu przejeżdża go samochód...
- Keanu wychodzi ze szpitala po samobójstwie żony i ulice są puste bo tatuś magicznie wszystkich usunął...
- No i oczywiście widzi wszystkich i wszystko: mówi kolesiowi w metrze, że żona go zdradza i przytacza wszystkie szczegóły...
- Poza tym co jest z tymi dziećmi? Czy diabeł rzeczywiście nie ma nic lepszego do roboty tylko robić bachory i pragnąć antychrysta? W każdym filmie ten sam motyw diabelskiego potomstwa???
- Po co mu ten antychryst skoro rządzi już wszystkim i wszystkimi?
A zanim mi zaczniecie pisać, że nie; to przytoczcie chociaż jedną postać, która nie była w jego mocy [i nie piszcie, że Keanu bo to płytki argument, w końcu manipulował nim jak chciał].
- A jak mu coś nie wyjdzie to oczywiście cofa się w czasie i zmienia przeszłość! What The F***!!??!!
A Pacino tak szarżuje swoją rolą, jakby był cały czas na haju podczas kręcenia.
Nawet Connie Nielsen i Charlize Theron nie są w stanie uratować tego bezsensu swoją nagością.
P.S. Ten film do pięt nie dorasta Harry'emu Angel'owi!
TROLL!!! P.S. Co tu się rozpisywać "Adwokat" 1/10, ale za to wielkie "dzieło", super komedię "Salvation Boulevard" 10/10 oceniłeś. Masakra...
czy ja wiem czy idiotyzmy? w końcu diabeł ma za zadanie manipulować każdym aspektem naszego życia, zebysmy czuli się słabi nawet w prozaicznych czynnościach, niepewni i całkowicie rozbici. cały sęk właśnie w tym, że to włóczędzy go zabili, a Keanu szedł pustą ulicą.
Do tego, że w filmie "Adwokat Diabła" szatan powodował wypadki i śmierć ludzi, a w rzeczywistości nie ma takiej mocy.
Szatan jest bytem transcendentnym, niematerialnym i jako taki nie może tak po prostu zabić sobie człowieka. Bóg na to nie pozwala - szatan natomiast toczy walkę o nasze dusze, a najbardziej mu zależy, żeby ludzie nie wierzyli w jego istnienie. To jest fakt, a reszta to fikcja filmowa.
otóż sądzę, że bardziej poj*bem jesteś Ty, nie pozwalając nikomu przytoczyć faktów (owszem, Faktów) z religii katolickiej, bo to od razu świrnięte jest. no mocny argument, nie ma co. a generalnie Szatana nie ma i wszystko inne to też tylko wymysły.
Psychole nie wiedzą o swoim szalestwie zazwyczaj,z boku wasza sekta niewygląda najlepiej... fakty są zależne od tego jaką książke uzna za objawiona jakiś świr. W tym temacie nie ma argumentów bo to fantazje
Ale co mają fakty z religii do filmu? Film to projekcja tego, co reżyser ma w głowie, równie dobrze w baśniach nie mogłyby się pojawiać jednorożce, bo w naszym świecie ich nie ma. Kogo to obchodzi, kim jest diabeł w Biblii? W filmie tak go przedstawiono i nie jest to nonsens, tylko inna wizja. Chillujcie.
Religie to istne wylęgarnie świrów?! Mógłbyś chociaż tak debilnie głupie zdanie zachować dla siebie. Nie dość, że to obraża wszystkich wyznawców to jeszcze bardzo źle o tobie świadczy.
I tak przy okazji - nie oglądaj filmów, których nie rozumiesz. A jak już oglądasz to chociaż nie komentuj. Diabeł nie istnieje... właśnie o takich ludziach jak ty był ten film. Diabeł nie chce, żebyśmy sądzili, że on istnieje. Ale zresztą nie będę kontynuować mojej wypowiedzi, bo dyskusja z takimi jak ty to bezsens.
Przeciez religie indoktrynują armie świrów spróbuj spojrzec obiektywnie. Nie nie obraża to wszystkich wyznawców , tylko słabych bez dystansu i akurat szacunek wiekszośc ludzi raczej mi wadzi nie chce szacunku od ludzi8 których nie szanuje.
I tak przy okazji nie ma czegoś takiego jak jedyne słuszne zrozumienie filmu baranku.
Diabeł istnieje ale diabeł nie ejst realknym byrm tylko personifikacją, to ludzie są diabłami to nie diabeł ich namawia do złego, pisząc do mnie takie głupoty raczej nie przestane myslec o was jakoo idiotach
W rzeczywistości szatan nie istnieje bo to postać fikcyjna, tak jak również film jest fikcyjny, ciekawi mnie jakby przebadać psychicznie i zrobić testy na inteligencję najbardziej wierzącym katolikom jak Ty to pewnie większość albo by była szalona albo po prostu niesamowicie tępa... że masz jakieś urojenia i wyprany mózg to fakt... tylko ciekawe ilu jest takich podatnych na wpływy i niezdolnych do myślenia ludzi jak Ty... obawiam się ,ze cała masa. Większość ludzi to idioci i można im przy odpowiedniej indoktrynacji każdą bajkę wkręcić... jako katolik odrzucasz setki religii więc rozważnie by było pójść o jedną dalej i poszukać prawdy a nie zadawalać się pierwszą lepszą bajeczką która nie przystoi istocie rozumnej
Ja jestem bardzo wierzącym katolikiem. W testach na inteligencję nie spadam poniżej 130. Zdarza się 150-155. Mensa to może nie jest, ale jakiś ciutek zdolności szanownego przedmówcy chyba można mi przyznać?
Kolego(żanko) - chrzanicie bez sensu; chociaż czytając kolejny post nie będę się zbyt ograniczał i napiszę: pierdo*cie. Filmowi dam 9/10, znakomite studium psychologii człowieka i obraz istoty działania szatana. Najlepszy tekst: "Ja kocham człowieka. Jestem humanistą" Kwintesencja humanizmu...
Skoro jestes inteligentny to wierzysz bo jesteś szalony, ludzie inteligentni są narażeni na różne schorzenia psychiczne
opętania to choroby psychiczne, wkręcanie chorym że ich szatan opętał tylko przeszkadza... ehhh jaki debilny ten mój gatunek szkoda k*rwa słów na was
Bardzo dawno oglądałem ten film więc nie wiem o co chodzi za bardzo... ja tam za bardzo nie widzę tej wolnej woli raczej niewolnictwo
w pewnym dosyć ograniczonym zakresie... nie wiem czy mam ci odpowiadać mogę mieć do czynienia z jakimś oszołomem, tak naprawdę mamy gówno a nie wolną wolę, powiedz o wolnej woli niewowlęciu zarażonemu Hivem, albo jakiemuś zdeformowanemu mutantowi... nie wybierałem że urodze się w tej dziurze, że będę miał taką rodzinę, że ludzie wokól mnie będą małostkowymi płytkimi idiotami, że człowiek musi zapi*rdalać całe życie by gówno mieć... ludzie lubią się oszukiwać ja nie umiem
a co to k*rwa przesłuchanie? Poglądy w pewnym zakresie wybrałem sam co jest i tak rzadkością w społeczeństwie bo np jakiś przeciętny katolik któremu nawpajali "wartości" nie miał za wiele do gadanie w kwestii poglądów, aczkolwiek charakter jest głównie determinowany genetycznie
"a co to k*rwa przesłuchanie? "
Po kulturze osobistej mozna poznac ze jestes ateista.
Wolna Wola jest rzecza tak samo nadprzyrodzona jak niebo czy pieklo. Wiec bycie ateista i twierdzenie ze sam cos sobie wybrales ma taki sam sens jak bycie ateista i wierzenie w zycie pozagrobowe. Jak juz jestes ateista to badz konsekwetny.
Nie jestem ateistą czy gdziekolwiek to napisałem młotku? I dzięki za komplement ,bycie kulturalnym to nie jest cecha którą chcę posiadać, aczkolwiek jeżeli chce być takowy, ale nie dla kogoś takiego. Czyli twierdzisz że wolna wola to bajka tak samo jak niebo i piekło... nie zgodzę się z tym, jednak w pewnym zakresie pomimo tego całego niewolnictwa i prania mózgu mamy trochę wolnej woli, a niebo i piekło to tylko bajka żeby straszyć dzieci.
JA nie lubię oceniać ludzi przez internet w osobisty sposób bo to debilne, ale jak już się bawimy w zgadywanki upośledzonego psychologa to ty musisz być jakimiś uduchowionym wierzącym, bo wypytywałeś się mnie jak oszołom nie odnosząc się do niczego, wierzący w większości są albo chorzy psychicznie albo strasznie tępy, tylko garstka jest jakaś racjonalna i podchodzi z dystansem do tej swojej wiary w bajki. I przecież piszę że poglądy wybrałem w pewnym zakresie sam tylko i nie jestem żadnym zasranym ateistą bo nikt nie ma pojęcia o tym tak naprawdę, ale już racjonalniejszy ateizm niż że jest bóg który ma jakikolwiek wpływ na ten świat, albo zainteresowanie nim, albo że te wierszyki coś dają, oprócz swoistej mantry
twierdzisz ze dokonywanie wyborow zyciowych, takich a nie innych, dowodzi istnienia sily wyzszej? Smiala teza :o tak na marginesie, czy jako osoba wierzaca w niepokolane poczecie itp, wierzysz rowniez w elfy, smoki i wrozki? Tak tylko pytam ;)
"twierdzisz ze dokonywanie wyborow zyciowych, takich a nie innych, dowodzi istnienia sily wyzszej? "
Tak
Uzasadnij. Bo narazie to brzmi jakbys stwierdzil ze oddychamy tak naprawde krytponem i argonem a nie o2, bo 'ty tak twierdzisz'.
A nie wpadłeś na to że wszystkim rządzi przypadek i twoje życie ma takie samo znaczenie jak jakiegoś szczura? Czas dorosnąć a nie mamić się absurdalnymi iluzjami.
Ludzie reagują złością, jak prawda jest inna od tej, którą sobie ubzduraliwybrali, jak zwał tak zwał. Dlatego tępicie ,,krzyszti", ale prawda jest taka, że ma racje. A co do filmu, dla mnie świetny, świetne ucieleśnienie zła.
Nie ma nic bardziej kontrowersyjnego niż prawda :) Masa z wypranym mózgiem tak naprawdę nie ma pojęcia dlaczego akurat wierzy w to a nie w coś innego. I nie tyczy to się tylko religii. Film znakomity
Teza:
jestes idiota.
Dowod:
słownik języka polskiego:
kontrowersyjny
wywołujący spory, niepozwalający na jednoznaczną ocenę; problematyczny, dyskusyjny, sporny
prawda I
1. «zgodna z rzeczywistością treść słów, interpretacja faktów, przedstawienie czegoś zgodne z realiami»
2. «to, co rzeczywiście jest, istnieje lub było»
3. «zasada dowiedziona naukowo lub wynikająca z doświadczenia, uważana powszechnie za niepodważalną»
Ty, ktory naduzywasz zwrotu 'iloraz inteligencji', napisales "Nie ma nic bardziej kontrowersyjnego niż prawda"
Ten cytat, w polaczeniu z definicjami słow 'kontrowersyjny' i 'prawda', dowodzi tezie. cnd
Twoja teza ma mnie niby oświecić? Moja głupota jest bezgraniczna, a idiotami jest 95 % ludzkości.
A i kopiowanie definicji ze słownika to żadna argumentacja, owszem nie ma nic bardziej kontrowersyjnego niż prawda, liczą się slogany które mają mamić bezmózgie społeczeństwo. Mimo, że jestem idiotą, ciężko się oprzeć wrażeniu, że w tej materii ci nie dorównam.
Kolejny przedstawiciel wąskiego, jednotorowego myślenia z którym się spotykam. Nawet jako idiota jestem załamany tym jak głupi są ludzie.
definicja to KWINTESENCJA argumentacji. pograzasz sie ze swoim, cytuje, ilorazem inteligencji, z kazdym wypisywanym slowem
No co za półgłówek o kwadratowym myśleniu, ja już jestem pogrążony, piszę z samego dna intelektu, a co z twoim żenującym poziomem. Zacytowanie definicji, a opieranie się na niej i interpetowanie jej to dwie różne sprawy. Fraza, nie ma nic bardziej kontrowersyjnego niż prawda może być jakąś liryczną zagadką, dla ludzi których nazwanie idiotami, to ja komplement. Tak samo oksymoron inteligentny tępak i milion innych mniej lub bardziej przeciwstawnych wyrażeń ma rację bytu. Czy gdziekolwiek załamujący odpadzie umysłowy napisałem o swoim, wysokim ilorazie inteligencji? Gdybyś zacytował, a zarazem był zdolny do myślenia, zauważyłbyś, że deprecjonuję czyjś iloraz. Owszem jestem idiotą i choć najwyraźniej starasz mi się to wperswadować, głupota innych mądrym, ani inteligentnym mnie nie czyni.
Tak z ciekawości... jesteś teistą? Chyba musisz być, skoro jesteś całkowicie na bakier i logicznym myśleniem. Jestem najgorszy, jestem nikim, jestem śmieciem, bla bla bla. Wypowiedz się na temat i rzeczowo jak potrafisz... albo po prostu przestań z siebie robić debila łaskawie.
Sorry za literówki.
Prawda większości ludzi która jest zmanipulowanymi przez media, religie i system, a rzeczywistosc to dwie różne sprawy, może zacznijmy od tego. Większość ludzi raczej ucieka od prawdy, skłaniając się ku spokojnej, bezmyślnej wegetacji. Choć oczywiście można się spierać czy istnieje prawda obiektywna, ale nie wybiegam tak daleko, bo na razie twój poziom kreuje sie na niskim pułapie, podać definicje to i dziecko z przedszkola potrafi... choć myślące nie musi. Zapamietaj, powtórze to jeszcze raz. Głupota innych nie czyni mnie inteligentnym, widze zarówno swoją jak i innych, wiem, że dla przecietnego ograniczonego człowieka którym to wydaje się, że są nie wiadomo kim, może to być niepojete
Dlaczego idiotyzmy ? Nawet jeśli przyjąć komentarz z odpowiedzi, to i tak na końcu okazuje się, że to poniekąd działo się w głowie Kevina. Ja to widzę jako kolejne pokusy, które człowiek odrzuca, bądź im ulega.
żenujący jesteś i jedyne co reprezentujesz to prostactwo umysłowe. To, że film jest sam w sobie debilny, nie znaczy, że oglądam to co twoja mamunia i jej podobne damy.