Bohater zrozumiał swój błąd i nie da się nabrać na to samo, tylko trochę inaczej wyglądające.
Dlaczego nielogiczna? Wydaje mi się, że właśnie o to dokładnie chodziło: żeby pokazać, że Kevin niby wyciągnął jakieś wnioski, a jednak prawdopodobnie znowu wpadnie w pułapkę diabła. Bo próżność to najwidoczniej cecha ludzkiej natury (ulubiony z grzechów, jak to ujął diabeł). Przynajmniej ja tak zrozumiałam tę scenę.