Mikser. Oczy. Jak najszybciej.

mozesz jasniej? czegos nie zrozumialem? czego? wytlumacz

luz! nie przejmuj się żartownisiami, po prostu następnym razem pobieraj wersję napisów z wytłumaczeniem akcji! (w wyszukiwarce obok tytułu filmu musisz wpisać 'easy watching') zdecydowanie dużo łatwiej się ogląda

Nie pobieram filmów, oglądam w internecie. Mógłbyś mi wytłumaczyć o co w tym filmie chodzi? Serio, bez spiny. Po prostu chcę wiedzieć. Sam film, gdyby nie zakończenie...gdyby wątek był poprowadzony do końca byłby naprawdę niezły. Oczekiwałem od tego filmu dość sporo, jak po każdym w TOP100 i się zawiodłem. Wiemy, że cała akcja aż do postrzelenia się nie miała miejsca, to była wizja tego prawnika w toalecie. Przestraszył się i oddał innemu sprawę. Ale znowu na koniec pojawia się twarz Pacino u tego kolesia.
Wydaje mi się, że ten film jest głównie do prawników. Pokazuje jak szkodzi bronienie winnych oprychów. Można to zrozumieć też tak, że nie ważne co zrobi i tak "przegra" (wygra sprawę - skończy jak w filmie, odda ją to w zasadzie wyjdzie na to samo (twarz Pacino u tego kolesia)) i najlepiej jest przegrać sprawę, żeby dany klient poniósł konsekwencje jeśli jest winny.

Mógłbyś mi dokładniej wytłumaczyć o co w tym filmie chodzi? Bo chcę go zrozumieć, wciągnął mnie ale w ogólnej ocenie filmu nie potrafię dostrzec czegoś wielkiego co sugerowałoby iż pozycja w TOP100 jest zasłużona. Mógłbyś? Bo widzę, że dałeś 10, więc kumasz o co dokładnie chodzi.

Wszystko się wydarzyło naprawdę, ale wydaje mi się, że prawnik dostał drugą szansę za dobry uczynek (popełnił samobójstwo, nie dał się wciągnąć w grę diabła do końca). Niestety, szatan nie odpuszcza i będzie próbował, dopóki człowiek się nie ugnie. Znowu kusi prawnika za pomocą jednego z siedmiu grzechów głównych: pychy. Czy mu się uda? Nie wiadomo.

Piękne. :)

człowieku ogarnij sie ja mam jusz 16 lat i ogladalam go z kolerzankami i go zrozumiałam...
gosh, ale rzal....

ojej ktos mi sie wlamal na konto, poprzedni komentarz nie jest mojego autorstwa, a co do zalozyciela tego watku - chyba nie zrozumiales zakonczenia ;)