oglądałam dawno, dawno temu, chyba tylko raz, jak byłam sporo młodsza ;) szczególików nie pamiętam, ale najbardziej utkwiła mi scena w sypialni, kiedy to Teddy padł na łóżko wodne, lekko nim [łóżkiem ;] onieśmielony :D a potem, gdy wyszedł na gzyms za okno, gdy wrócił mąż Charlotte :]